REKLAMA

REKLAMA

To od niego może zależeć kto będzie mieć większość w sejmiku województwa podlaskiego

Najwięcej mandatów w sejmiku województwa podlaskiego zdobyło Prawo i Sprawiedliwość, jednak ugrupowanie nie ma bezwzględnej większości. Od tego, czy PiS sformuje zarząd zależy decyzja Stanisława Derehajło, który startował z list Konfederacji.

REKLAMA

Przypomnijmy, mandaty w sejmiku rozłożyły się następująco: Prawo i Sprawiedliwość – 15, Koalicja Obywatelska – 8, Trzecia Droga – 6 i Konfederacja - 1. Do większości w radzie zabrakło PiS-owi jednego radnego. W tej historii decydująca może być decyzja Stanisława Derehajło. 

Gdyby głosował razem z PiS, to partia miałaby większość. Jednak w przypadku „dołączenia” do opozycji sprawa nieco by się skomplikowała.

- Wiadomo, że jeśli nikt od nas nie zagłosuje za zarządem niezgłoszonym przez klub radnych Prawa i Sprawiedliwości, to taki zarząd nie powstanie. My oczywiście prowadzimy rozmowy z różnymi radnymi, staramy się przekonywać do tego, żeby to nam zaufali, żeby poszli razem z nami – mówił nam wczoraj radny Sejmiku Paweł Wnukowski (w wyborach zdobył 19 744 głosów).

Jak będzie? Dziś głos w tej sprawie zabrał poseł Krzysztof Bosak z Konfederacji, wicemarszałek Sejmu.

- Nie prowadzimy w tej chwili żadnych rozmów z Prawem i Sprawiedliwością. Konfederacja nie będzie żadną przystawką ani dla PiS ani dla PO – mówił wicemarszałek. Dodał też, że radny ma działać w interesie obywateli. - Ja mam do niego (Stanisława Derehajło - red.) zaufanie. To człowiek, którego wyrzucono z zarządu województwa za to, że nie chciał brać udziału w partyjnych grach. To człowiek, który pokazał, że ma kręgosłup i jest niezależny.

Bosak w rozmowie z RMF FM mówił, że nie jest wykluczone, by Derehajło był nawet marszałkiem województwa podlaskiego. To nie byłby jego pierwszy raz, ponieważ wcześniej pełnił funkcję wicemarszałka. Z tej pozycji go odwołano.

ZOBACZ WIĘCEJ: Wicemarszałek odwołany, nie wybrano jego następcy

(orj)

Wróć do początku strony