REKLAMA

REKLAMA

Przed drugą turą w Szudziałowie. Co mówią kandydatki na wójta?

W gminie Szudziałowo będzie druga tura wyborów na wójta. 21 kwietnia zmierzą się ze sobą dwie panie: Elżbieta Kędyś i Renata Czaban-Tarasewicz. 

REKLAMA

- Emocje są, dlatego, że samo przejście do drugiej tury to jest sygnał, że mam swoich wyborców. Zebrałam ponad 400 głosów, to dużo i mało. Myślałam, że będę miała więcej. Teraz trzeba prezekonać tych niezdecydowanych, którzy nie poszli do urn, ewentualnie tych, którzy głosowali na tego, który odpadł. Była nas trójka. Zobaczymy, powalczymy, ja się cieszę, że siedmiu z moich radnych weszło do rady gminy. To też jest bardzo budujące. Zebrali bardzo dużo głosów. Dostało się siedmiu z czternastu wystawionych przeze mnie radnych, a więc połowa. To dużo - mówi Elżbieta Kędyś. - Trudno mi powiedzieć czym wyborca się kieruje idąc do urny wyborczej. Moim wyznacznikiem jest hasło „Czas na zmiany, czas na realne zmiany”. Pewnych rzeczy ludzie być może nie dostrzegają, nie widzą wielu rzeczy. Chciałabym, aby działalność naszej gminy była bardzo przejrzysta i transparentna. Bardzo chciałabym wygrać, po to startuję. Jestem trzecią kadencję radną, wiem jak to działa, co się dzieje. Chciałabym coś zmienić, a czy mi się uda - zobaczymy. 

Kandydatka zdobyła 418 głosów, co dało ponad 31-procentowe poparcie. Elżbieta Kędyś startowała z KWW Razem dla Gminy Szudziałowo. 

- Po pierwszej turze jestem naprawdę wdzięczna swoim wyborcom, że tak licznie przyszli do urn i chcieli zagłosować na moją osobę. To jest budujące, to znaczy, że mieszkańcy pozytywnie ocenili pracę, którą wykonałam. Przed drugą turą zawsze są emocje, ale spotykam się z mieszkańcami, przekonuję do swojej wizji rozwoju gminy. Mam dobry odbiór, kontakt z mieszkańcami jest budujący. Pogodzę się z każdą decyzją mieszkańców, każdy werdykt przyjmę z pokorą. To doświadczenie, które zdobyłam podczas kampanii wyborczej na pewno pozostanie ze mną na wiele lat. Jest to dla mnie nowe doświadczenie, nowe umiejętności, a jestem osobą, która lubi wyzwania i lubi się uczyć, więc wszystko jest na plus – zapewnia Renata Czaban-Tarasewicz.

Do rady z komitetu kandydatki dostało się pięciu radnych. 

- Szliśmy z takim hasłem do wyborów: że radni to nie są reprezentanci, niewolnicy wójta; radni reprezentują swoich mieszkańców w swoim okręgu. Wierzę, że radni będą starali się dbać o swoich mieszkańców. Ja również mam takie motto i cel. Jestem osobą komunikatywną, otwartą na dialog i kompromis, uważam, że znajdziemy porozumienie i na pewno będziemy wszyscy razem działać na rzecz naszej Małej Ojczyzny – mówi kandydatka.

W pierwszej turze na Renatę Czaban-Tarasewicz zagłosowało 637 osób, co dało ponad 48 procent poparcia.

Do urn mieszkańcy gminy Szudziałowo pójdą 21 kwietnia.  

(orj)

REKLAMA

Wróć do początku strony