REKLAMA

REKLAMA

„Jestem dobrym kandydatem na reprezentanta mieszkańców”. Siedem pytań do Emilii Lengiewicz, kandydatki na wójta Korycina

W gminie Korycin pracuję, tu mieszkam, tu działam. Nigdy nie bałam się mówić głośno o potrzebach, problemach, wnioskach mieszkańców. Będąc radną zawsze przekazywałam wszystkie tematy, które nurtowały i nurtują naszą społeczność - zapewnia Emilia Lengiewicz, kandydatka na wójta gminy Korycin. Odpowiedziała ona na nasze siedem pytań. 

REKLAMA

Dlaczego zdecydowała się pani startować w wyborach na wójta?

- Pomoc, zaangażowanie w życie społeczności oraz troska o potrzeby mieszkańców stanowią fundament mojej decyzji. Uważam, że rozwój lokalnej społeczności opiera się na solidarności oraz wzajemnym wsparciu, dlatego angażuję się w działania, które przynoszą konkretną pomoc i poprawę jakości życia naszych mieszkańców. Moim celem jako kandydatki na wójta jest stworzenie otwartego i aktywnego środowiska, w którym każdy obywatel czuje się doceniony i wspierany. Wierzę, że poprzez wspólną pracę i zaangażowanie możemy osiągnąć wiele, dlatego postanowiłam podjąć się tej odpowiedzialnej roli, mając na uwadze dobro naszej gminy i jej mieszkańców.

Dlaczego to właśnie na panią wyborcy powinni oddać swój głos?

- W gminie Korycin pracuję, tu mieszkam, tu działam. Nigdy nie bałam się mówić głośno o potrzebach, problemach, wnioskach mieszkańców. Będąc radną zawsze przekazywałam wszystkie tematy, które nurtowały i nurtują naszą społeczność.

Jasno wyznaczam cele i działam w sposób przejrzysty, dążąc do rozwiązywania rzeczywistych problemów mieszkańców. Jako radna wspierałam zarówno zwykłe, codzienne postulaty mieszkańców, jak i te bardziej nietypowe, ale równie ważne dla dobra społeczności. Jestem przekonana, że dzięki mojemu zaangażowaniu i oddaniu dla lokalnej społeczności, jestem dobrym kandydatem na reprezentanta mieszkańców. Oddając na mnie swój głos, wyborcy mogą być pewni, że ich interesy będą reprezentowane z determinacją i pasją na każdym etapie mojej pracy.

Czy obawia się pani konkurentów?

- Zawsze staram się podkreślać, że należy szanować każdego człowieka. Wiem, że dla dobra mieszkańców istotne jest, aby mieli możliwość wyboru spośród różnych kandydatów, a nie traktowali tego jako rywalizację.

Pięć lat temu mieszkańcy mi zaufali i dzięki nim otrzymałam mandat radnej, za co jestem niezmiernie wdzięczna. Przez ten czas wiele się nauczyłam. Pełniąc służbę na rzecz mieszkańców, zawsze staram się akcentować ich potrzeby i angażować się w rozwiązanie istniejących problemów. Sesje są nagrywane, a wszystkie spotkania udostępnione, co pozwala mieszkańcom śledzić naszą pracę i sprawdzić nasze działania. Jestem tu, w naszej gminie obecna i zaangażowana. Jako matka, przedsiębiorca, strażak, przewodnicząca Rady Rodziców widzę co się dzieje i jakie są potrzeby naszej społeczności.

Jakimi sukcesami na niwie samorządowej i społecznej może się pani pochwalić?

- Założyłam komitet obywatelski pod nazwą Korycińska Inicjatywa Społeczna. W ramach tego komitetu przygotowaliśmy trzy projekty uchwał:

1. Program wspierania edukacji uzdolnionych dzieci
2. Regulamin przyznawania stypendiów dla dzieci
3. Obniżkę opłat za gospodarowanie odpadami.

Pod każdym z tych projektów zebraliśmy blisko 200 podpisów wśród mieszkańców. Przedłożyliśmy to pod głosowanie Rady Gminy Korycin. Ktoś uzna, że ostatni projekt to czysty populizm. Według naszych analiz nastąpiła niewłaściwa kalkulacja kosztów. I chociaż nie udało się obniżyć opłat, zgodnie z naszym projektem, jednak jestem pewna, że nawet ta minimalna obniżka (jaka nastąpiła od lutego br.) nie byłaby możliwa bez interwencji Komitetu Obywatelskiego, który skutecznie walczył o interesy całej naszej społeczności. 

Nie znam przykładu, żeby w innej gminie naszego powiatu ktoś jeszcze złożył jakiekolwiek projekty z inicjatywy obywatelskiej. Uważam, że nie jest wstydem robić małe rzeczy, wstydem jest nic nie robić.

Co uznaje pani za swoją największą porażkę?

Nierozłożenie kwoty 300 tyś. zł na dwie zapadnie (w pewnym programie telewizyjnym) – żartuję.

Moim zdaniem każde działanie czegoś uczy. Nawet jeżeli nie udaje się zrealizować zamierzonego celu, to warto wyciągać wnioski na przyszłość, a nie traktować tego jako porażkę.

Jakie cele stawiałby pani sobie na najbliższe pięć lat w przypadku wygranej?

- Jeśli wygrałabym, stawiałabym sobie cele na najbliższe pięć lat następująco:

1. Poprawa bezpieczeństwa mieszkańców:
◦ Realizacja projektów związanych z poprawą oświetlenia publicznego.
◦ Wybudowanie przejść dla pieszych w strategicznych miejscach.
◦ Modernizacja newralgicznych skrzyżowań w celu zwiększenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.

2. Polityka prorodzinna:
◦ Wdrażanie programów i inicjatyw wspierających politykę prorodzinną

3. Polityka senioralna:
◦ Tworzenie programów dedykowanych seniorom, np. organizacja spotkań integracyjnych, zajęć rekreacyjnych czy kulturalnych.
◦ Zapewnienie dostępu do opieki zdrowotnej i pomocy w codziennych czynnościach dla osób starszych (zaopatrzenie)

4. Fundusz sołecki:
◦ Transparentne zarządzanie funduszem sołeckim oraz przeznaczanie środków na potrzeby wsi zgodnie z potrzebami i priorytetami mieszkańców.

5. Przejrzyste działania samorządu:
◦ Zapewnienie przejrzystości działań samorządu poprzez regularne informowanie mieszkańców o podejmowanych decyzjach i planach na przyszłość.
◦ Ustanowienie mechanizmów monitorowania działań samorządu w celu zapewnienia uczciwości i odpowiedzialności w zarządzaniu.

6. Rzetelny przepływ informacji:
◦ Zapewnienie rzetelnego przepływu informacji o decyzjach i planach na przyszłość poprzez regularne briefy, publikacje na stronach internetowych oraz spotkania informacyjne z mieszkańcami.

7. Konsultacje społeczne:
◦ Prowadzenie regularnych konsultacji społecznych w sprawach istotnych dla społeczności lokalnej, aby zapewnić aktywne uczestnictwo mieszkańców w procesach decyzyjnych oraz uwzględnienie ich opinii i potrzeb.

Co by pani robiła, gdyby nie została pani wójtem?

- Jestem osobą, która ma wiele pomysłów. Dalej działałabym na rzecz mieszkańców. Jako inicjator Korycińskiej Inicjatywy Społecznej mam pomysły na kolejne projekty uchwał.

opr. (orj)

Wróć do początku strony